
Przepis na te pączki dostałam od mojej kuzynki, dlatego w moich przepisach zatytułowane są "pączki Ani" - opis może banalny, ale są pyszne, szybkie i bardzo proste.
Nie wyobrażam sobie, żeby kupować pączki, skoro można mieć domowe... oczywiście można kupić sobie czasem pączuszka, ale jeżeli mamy ochotę zjeść więcej niż jednego to polecam domowe :) Dodam, że nie czekamy aż ciasto wyrośnie, tylko robimy wszystko "ciągiem". Polecam!
składniki:
- 8 żółtek
- 10 dag drożdży
- 2 szklanki mleka
- 0,5 szklanki oleju
- 0,5 szklanki cukru
- 0,5 kostki masła
- 6 szklanek mąki pszennej
- spirytus- opcjonalnie
- szczypta soli
- tłuszcz do smażenia
- nadzienie np marmolada lub powidła
Grzejemy pół szklanki mleka, dodajemy łyżeczkę cukru i w tym rozdrabniamy drożdże na rozczyn pamiętajmy, że mleko nie może być za ciepłe).
Osobno grzejemy w garnku: mleko, masło , olej oraz cukier ugrzać i dodać do mąki, wyrabiać ręcznie lub mikserem. Następnie dodać żółtka, spirytus, sól i rozczyn drożdżowy. Dobrze wyrobić. Nie zostawiamy ciasta do wyrośnięcia, od razu formujemy pączki i gotowe już kulki zosatwiamy aby podrosły. Jak już urosną to smażymy w głębokim tłuszczu:)
ps nadziewamy w trakcie formowania kulek lub po usmażeniu, smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz