) pokazały mi, że wszystko inne jest nie ważne,
najważniejsza jest rodzina i choć wiedziałam to od zawsze, to upewniłam się w tym do końca, bo są to chwile, które się nie powtórzą, każda jest jedyna w swoim rodzaju ... bezcenna.
Troszkę się rozmarzyłam, troszkę zamyśliłam, ale dziś nie o tym. Mam Wam do pokazania proste DIY, dzięki któremu wakacje mogą do Nas wracać jak bumerang za każdym razem, kiedy tylko spojrzymy na nasze dzieło:) Takie małe wspomnienia, najpiękniejsze chwile i słoneczne dni nawet w deszczową pogodę w Naszym domku.
W związku z tym, że byliśmy nad morzem to będzie to mini plaża i bardzo morski akcent.
Nie byłabym sobą, gdybym nie przywiozła do domu troszkę piasku z plaży, kamyczków zebranych przez dzieci podczas spacerów oraz kilku znalezionych i kupionych muszelek ;)
Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że zrobię z tego wspomnienia jeszcze silniejsze i piękniejsze od zdjęć...
Użyłam do tego również szklanej kuli, ale spokojnie może to być także słoik czy butelka.
Wykonanie:
Na dno mojej kuli wsypałam piasek (ten z plaży właśnie) i ułożyłam w nich razem z córką Nasze kamyczki, muszelki i rozgwiazdy. Powstała piękna plaża na którą codziennie spoglądamy i wspominamy miłe chwile.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz