piątek, 2 września 2016

Ja już go mam! Nowy katalog IKEA2017

   Nie wiem jak Wy, ale ja już mam nowy katalog IKEA 2017 i muszę przyznać, że czekałam na niego z utęsknieniem! Uwielbiam ten sklep, te dodatki, meble...uwielbiam oglądać ten katalog milion razy i za każdym razem odkryć coś "nowego", coś, czego nie widziałam i nie dojrzałam wcześniej. Może i jestem szurnięta jarając się zwykłym katalogiem, ale na serio go lubię :)



   Lubie ten sklep za to, ze jest w nim wszystko, za to, że idąc kupić mebel nie ma wszystkiego na kupie (tak, też są ,wiem,ale...), tylko są fajnie zrobione aranżacje pomieszczeń, ba, całych mieszkań i mogę zobaczyć jak się prezentuje i czy rzeczywiście będzie fajnie wyglądał w moim kwadracie. Lubię ten sklep za to, że każdy znajdzie tam coś dla siebie-od najmniejszych drobiazgów po meble . Teraz niektórzy powiedzą, że pisałam kiedyś o tym jak to nijakie są katalogowe wnętrza i bez wyrazu, bo skopiowane jota w jotę z gazetki tudzież aranżacji...A ikea jednak bądź co bądź jest miejscem GOTOWCÓW, ale odwiedzając ten sklep zawsze znajdę jakąś inspirację czy wpadnę na jakiś pomysł. Nie powielam ich wnętrz, podziwiam,ale nie powielam. Są tam różne rzeczy, meble, która można fajnie przerobić, dorobić jakiś element np gałkę do komody i już mamy coś niepowtarzalnego. Poza tym jest tam kilka perełek i mebli,których nie przerobiłabym nigdy! Wracając do tematu...lubię ten sklep,bo uwielbiam oglądać wnętrza i zwiedzać cudze mieszkania (heh taki fetysz mam), a tam mogę bez stresu, że ktoś oskarży mnie o zaglądanie w każdy kąt :)  Lubię ten sklep za to, że mają meble i tanie i drogie.  Lubię ten sklep za to, że kiedyś uratował Nas kiedy szukaliśmy na szybko mebli do Naszego pierwszego i jedynego wynajętego mieszkania (i mamy je do dziś) i znaleźliśmy tam wszystko, co trzeba... Mogłabym się tak rozpisywać w nieskończoność,ale ileż można?!

W najnowszym katalogu już znalazłam kilka fajnych rzeczy, a przejrzałam go dopiero raz :p
Swoją drogą... wiecie jaka jest ich myśl przewodnia? #poswojemu  i to kolejna rzecz za którą ich lubię :)

Mój mąż się cieszy, że nie mamy go w pobliżu, bo sami wiecie czym by to groziło ( ale po cichu Wam powiem, że mam za to wiernych dostawców, którzy dowiozą co trzeba ;))
Oczywiście to nie jest tak, że mam klapki na oczach i nie uznaje innych sklepów, ale jednak słabość do niego mam OGROMNĄ.

Dziękuję, że przeczytałaś/łeś ten post i mam nadzieję, że przeczytaliście go z lekkim przymrużeniem  oka ;)
Miłego weekendu Kochani :)

A Wy co myślicie o IKEI , ale tak na poważnie?




Dziękuję M. za dostarczenie mi katalogu :*

*słowo LUBIĘ TO użyte zostało celowo milion razy :)
** post nie jest sponsorowany, ja po prostu LUBIĘ IKEE :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz