piątek, 10 czerwca 2016

Bo ja zawsze mam na opak

  
  Wiecie co? Ja zawsze wszystko mam odwrotnie, teraz na przykład siedzę w domu przed komputerem,popijam kawkę (o dziwo rozpuszczalną z mlekiem- bo czarna parzona to mój nałóg) i myślę...o świątecznych ozdobach, o bożonarodzeniowych ozdobach... i sama z siebie się śmieje, bo lato w pełni, upały, słoneczko dopisuje, a mi po głowie śnieg i święta chodzą :) Najśmieszniejsze jest to, że uwielbiam to słoneczko, upały i całą tą letnia otoczkę! Czy wszystko ze mną w porządku ?!
   Zdarza mi się czasem robić na opak różne rzeczy,na serio- nawet zegarek noszę na prawej ręce, a nie na lewej... i chyba po prostu lubię jak u mnie jest inaczej. Tak myślę, że chyba dlatego mam na opak... Nie dość, że wszystko lubię robić  sama, to jeszcze często zaczynam od d... strony, ale przyznam się, że zazwyczaj to, co zamierzam, to robię i mi wychodzi. I wiecie co? Chyba tak musi właśnie być, że każdy ma jakąś swoja metodę na coś, swój własny sposób, chyba właśnie o to chodzi, żeby nie powielać schematów i nie robić tego co inni i tak jak inni..i tego właśnie uczę swoje dzieci.
 I jeszcze jedno, chyba jednak ze mną wszystko gra:)

ps Bywa, że robię coś na skróty, a innym razem  nawet aż za długo... ale to właśnie Ja, Ja na opak :)
pozdrawiam
      


*ten cudny plakat przypadkowo znalazłam tu
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz