niedziela, 21 maja 2017

DIY: Jak odświeżyć świecznik

Miałam w domu stary świecznik...w sumie to nie taki stary nawet (na pewno nie antyk :p ), ale kilka latek swoich już ma. Podobał mi się od zawsze, tylko problem był z nim taki, że kolor do niczego mi nie pasował. Leżał, leżał...i sobie tak czekał aż do teraz... Nadszedł ten dzień. Postanowiłam go odmalować i odpicować, żeby miał swoje godne miejsce na stole, komodzie czy gdzie mi się żyw nie podoba... oraz  łączył się ładnie z otoczeniem (czytaj: pasował w końcu do reszty ) ;)




Do metamorfozy użyłam:


  • farby w spreju " śnieżka"- mat,

Tak na prawdę niewiele się przy tym napracowałam, a efekt przeszedł moje oczekiwania. Niby nic, niby tylko biel, ale nikt mi nie powie, że nie ma WOW ! Dla mnie jest. 

Przede wszystkim oczyściłam szmatką z płynem świecznik, żeby pozbyć się tłustej i brudnej powierzchni, można dodatkowo przemyć świecznik benzyną ekstrakcyjną, można także zetrzeć  poprzedni kolor papierem ściernym- ja tego nie zrobiłam, poszłam na żywioł i malowałam na to, co było.
Kiedy świecznik wysechł zaczęła się akcja sprej i tu uwaga :

  • nie trzymajmy nawet małej chwili puszki w jednym miejscu psikając farbą bo zacznie się marszczyć i spływać, a tego nie chcemy (będzie brzydko)
  • lepiej zrobić kilka cieniutkich warstewek farby, która szybko wyschnie i każda kolejna warstwa coraz ładniej będzie kryła niż jedną czy dwie "porządne"
  • nie dotykać, kiedy jest jeszcze mokra :D     
Ot i moje dzieło :

 







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz